środa, 22 listopada 2017

Śniadanko / wierszyk

Siedzi Tadzio na dywanie
czeka na mchu na śniadanie.
Już neonki podpływają,
bo jedzonko wyczuwają.
Danio krzyczą: Ola boga!
Ampularia pełznie sroga.
Zaraz zje nam pyszną paszę,
puste będą brzuszki nasze.
Gang kirysków już od rana
bierze się do sprzątania.
Niczym małe odkurzacze,
Wysysają brud sprzątecze.
Pan glonojad czyści szyby
i jest bardzo urodziwy.
A bojownik król
wszechczasów, prezentuję
swoją krasę.
Rozpościera płaszcz płetwisty,
myśląc : ,,Kiedy dadzą Glizdy?"
Ostatecznie rureczniki, które lubią
też karliki.
Tam w kokosie, żabki siedzą,
i śniadanko grzecznie jedzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz